Pierwsze koty za płoty i nie ma co się zniechęcać. W końcu jak to mówią "praktyka czyni mistrza". Idąc za ciosem powstały kolejne dwa Misie - Morelka i Żółtek.
Trzeba przyznać, że znacznie się różnią od pierwszego Smutasa i są już całkiem misiopodobne 😆
Liczenie oczek i stosowanie markera to jednak bardzo ważna sprawa. Licz i zaznaczaj, a efekty pojawią się same.
Wzór: Lena Seibel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz